Byliśmy na Międzynarodowym Zlocie Ekomobili w Essen (Niemcy). Niemcy chwalą się, że już od 1987 roku działają u nich mobilne laboratoria ekologicznej edukacji plenerowej, ale sami skromnie przyznają, że w Szwajcarii podobne zielone lekcje realizowano z wykorzystaniem ekobili kilka lat wcześniej! Za to w 1994 odbył się pierwszy niemiecki zlot ekomobili i zawiązało się nieformalne Stowarzyszenie AGUMweltmobile, którego celem jest upowszechnianie edukacji mobilnej. Dzisiaj praktycznie w każdym niemieckim landzie (w oparciu o pieniądze lokalnych samorządów lub landowych „ministerstw środowiska”) działa jakaś komórka edukacyjna wyposażona w ekomobil. Są to małe samochody pick-upy, średnie „vany i transportery”, pokaźnie „busiki”, a nawet wielki autobusy czasem z przyczepami.
Te ostatnie umożliwiają zajęcia w środku ekobila z udziałem całej 24 osobowej klasy wraz z opiekunem. To wyższa szkoła edukacji mobilnej, bardzo efektowana …i bardzo kosztowna. Takim właśnie wielkim ekobusem jest niemiecka „dżdżownica na kołach” nazwana Lumbricus, której 25-lecie funkcjonowania świętowaliśmy w trakcie Zlotu.
Dlaczego nasz EKOSKOP na Zlocie? Bo w naszym projekcie („Alarm dla bioróżnorodności Podkarpacia”) fundusz EOG 2009-2014 umożliwił zakup EkoMobila, nazwanego przez uczniów „Bioróżnorodkiem”. Już dwa lata temu (zaocznie i internetowo) przyjęto nas do rodziny Stowarzyszenia AGUMweltmobile czyli Association for Mobile Environment Education Projects (MEEPs). Jednak na Zlot w 2016 nie pojechaliśmy.
Międzynarodowy Zlot Ekomobili w Essen – miesicie z tytułem „Zielonej Stolicy Europy” (Internationale AGUM-Tagung 2017 im Rahmen der EuropeanGreenCapitalEssen (www.umweltmobile.de) odbył się od 7-10 III 2017 roku. XX Zlot zgromadził liderów mobilnej edukacji. Najbardziej egzotycznymi gośćmi byli trenerzy z Namibii i Japonii. Szkoda, że zabrakło wielu zapowiedzianych gości. Dzisiaj dzięki ekobilom przyrodnicza edukują plenerowa prowadzona jest w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Danii, Szwecji i Szwajcarii oraz odległych zakątkach świata jak Japonia, Korea Południowa, Tajlandia, Tunezja, Kenia czy Kolumbia. W Polsce aktualnie działają dwa ekobile, nasz w Rzeszowie i Mobilne Laboratorium Wodne Fundacji ARKA z Bielska Białej. Szkoda ze „Jeżowóz” Stowarzyszenia AgroGroup z Białegostoku zawiesił swoje prace. To właśnie jemu zawdzięczamy inspiracje do mobilnej edukacji!
Na Zlocie była koleżeńska atmosfera, wymiana myśli i doświadczeń, spotkania z trenerami i naukowcami, wystawy naszych projektów i praca z dziećmi. Okazuje się, że w edukacji plenerowej nie ma barier językowych, choć nie każde dziecko mówi po angielsku i nie każdy trener rozumiał po niemiecku. Dobre wrażenie zrobił nasz namiot projektowy. Rozbity na terenie starej kopalni węgla, dzisiaj muzeum zagłębia Ruhry, w słońcu prezentował się okazale i barwnie. Szczególną furorę zrobił pokaz żywych owadów i mikroskopowanie „życia w kropli wody”. Niemcy w marcu głownie pokazywali preparaty i tablice poglądowe. Z kolei my zadziwieni byliśmy stoiskiem „obróbki drewna”. Niemieckie dzieci wprost rwały się do zwykłego ręcznego piłowania drewna i strugania kołków na wielkie ołówki – ale to też droga do zrozumienia wartości przyrody. Ciekawe tylko czy nasi nauczyciele zaakceptowaliby dwadzieścia cztery ostre koziki w rękach 24 dzieci?
Zlot trwał 4 dni. Mamy nadzieję, że międzynarodowe kontakty przetrwają całe lata. Warto było przejechać ponad 2600 km.
Zobaczcie fotorelację..>>
