O kotewce orzechu wodnym Trapa natans w naszym Alarmiedlabio już było. Doniesienie poszukajcie, bo ciekawe! Tam w tekście (za Pauliną Kopacz) napisałem …. skąd na rzeszowskim zalewie roślina objęta ochroną ścisłą, wpisana do Polskiej Czerwonej Księgi Roślin jako gatunek krytycznie zagrożony? (…) Nie udało się ustalić przyczyn pojawienia się kotewki orzecha wodnego w zbiorniku rzeszowskim …plotki mówią, że przybyła „w słoiku” z Arboretum w Bolestraszycach. … Może jakiś łabędź zahaczył orzech i wylądował z nim na Wisłoku? Może?
I od dzisiaj wiem (dzięki fotografii Piotra i jego obserwacji całego stadka łabędzi usianego tu i tam orzechami kotewki), że ornitochoria dla kotewki to rzecz normalna.
