PASZPORT DO EKOLANDII
Kliknij w obraz i zobacz więcej
RZESZOWSKA AMAZONIA
Kliknij w obraz i zobacz więcej
LABORATORIUM BIORÓŻNORODNOŚCI
Kliknij w obraz i zobacz więcej
AKADEMIA BIORÓŻNORODNOŚCI - SOS DLA BIORÓŻNORODNOŚCI
Kliknij w obraz i zobacz więcej
ŁĄKI ŚW. FRANCISZKA
Kliknij w obraz i zobacz więcej
×

Wiadomość

PDO driver not supported by Falang yet. Use MySQLi driver.

Dęby mogą żyć kilkaset lat. Są majestatyczne, piękne, związane z legendami i zwyczajami.
\W prastarych dębach tkwi magiczna siła i związane z nimi tajemne moce jak choćby słowiańskiego boga Perkuna.   Ludzie sadzili dęby na pamiątkę ważnych wydarzeń.
\Te w Krasiczynie obok zamku Sapiehy były sadzone gdy narodził się syn. Dęby bywają królewskie. Jeden z najstarszych w Polsce, dąb Chrobry, wykiełkował w dzisiejszych  Piotrowicach ok. 1250 roku.  Dzisiaj ma 28 m wysokości, a obwód jego pnia wynosi prawie 10 m.

  Żołędzie tego dębu zostały w 2004 r. poświęcone przez Jana Pawła II i dały pokolenie pamiątkowych dębów papieskich. 18 listopada 2014 roku dąb Chrobry został podpalony przez nieznanych sprawców. Nie zginął, bo mimo obaw leśników i dendrologów, tej wiosny kilka gałęzi Chrobrego wypuściło pąki. Jego dużo młodszy i sporo chudszy bezimienny kuzyn z Lisiej Góry nigdy już pąków nie wypuści. Został niedawno ścięty. Na pierwszy rzut oka dąb był zdrowy. A gdyby nawet nie, to choroba drzewa w rezerwacie nie jest powodem wycinki, bo drzewa żyją nawet po swojej śmierci stając się siedliskiem życia niezliczonych organizmów. Jakie wiec argumenty pozwoliły na zgodę władz na wycinkę jednego z największych drzew w jedynym rezerwacie miasta? 

Chciałbym, by okazało się, że to drzewo było poważnym zagrożeniem. Że dokonano wnikliwej analizy jego stanu i naprawdę szukano rozwiązań, by zachować jego życie. Chciałbym by wycinka tego dębu była  niechcianym rozwiązaniem  i że wiele osób głowiło się jak tego ostatecznego rozwiania uniknąć.  Chciałbym, bo miarą ekologicznej wrażliwości i kultury miasta jest stosunek do starych drzew.

Tydzień temu byłem w Meklemburgii gdzie miejscowi zarządcy dróg z dumą pokazywali obok młyna w miejscowości Bützow 127-letniego czerwonego buka. Miał zostać ścięty
z powodu remontu mostu. Dzięki staraniom konserwatora przyrody i lokalnej społeczności, po wnikliwych analizach inwestora i wykonawcy oraz przygotowaniu inżynieryjnego projektu ratunkowego buk został ocalony. Ekspertyzy i próby obciążeniowe oraz działania ratownicze (po pechowym uszkodzeniu drzewa w trakcie pracy koparki) kosztowały aż 250 000 EURO. Czerwony buk stał się tym samym najdroższym drzewem w Europie i symbolem ich ratowania przed nieuzasadnioną wycinką.
Ściętego 100-letniego dębu nic nie zastąpi przez najbliższe …100 lat. Zmobilizujmy siły i w ramach kolejnego budżetu obywatelskiego, posadźmy dla Rzeszowa nową aleję dębową wiodącą do Lisiej Góry. 






FaLang translation system by Faboba